sty 10 2016

Przesądy...


Komentarze: 0

Piątek trzynastego

Pechowa trzynastka prawdopodobnie swoje źródło ma w systemie liczbowym starożytnej Babilonii. System ten opierał się na liczbie 12 - było więc 12 miesięcy, 12 znaków zodiaku oraz po 12 godzin dnia i nocy. Kolejna po dwunastce liczba powodowała więc, że porządek zostawał zaburzony, wprowadzała chaos i nieszczęście. Ale nie tylko starożytna Babilonia przypisywała jej pechowe cechy. Chrześcijańskie pochodzenie "pechowej trzynastki" związane jest z postacią Judasza - trzynastego uczestnika ostatniej wieczerzy. A dlaczego piątek? To dzień, w którym ukrzyżowano Jezusa.

Czarny kot przebiegający drogę

Koty zawsze były otaczane szczególna czcią, zwłaszcza starożytni Egipcjanie, którzy umiłowali sobie właśnie czarne koty. W średniowieczu - kiedy rozwijało się chrześcijaństwo - pogan, którzy czcili koty, oskarżano o bratanie się ze złem. W ten sposób czarny kot stał się ucieleśnieniem sił nieczystych. Wierzono, że czarny kot przebiegający drogę został wysłany przez szatana i w związku z tym trzeba mieć się na baczności.



Spluń trzy razy przez lewe ramię

Ta prosta metoda ochrony przed złym urokiem ma swoje źródło w czasach antycznych. Starożytni Rzymianie wierzyli, że ślina ma niezwykłą moc - może być trucizną zabijającą węże, może też uzdrawiać. Splunięcie było ofiarą złożoną bogom. Zapaśnicy spluwali przed walką nie po to, aby dłonie nie ślizgały się po ciele przeciwnika, lecz dla zwiększenia siły i skuteczności ciosów. Podobnie rzecz się miała ze spluwaniem na przedmioty - znaleziony lub zarobiony pieniądz mocą śliny jego posiadacza miał ulec pomnożeniu. Starożytni wierzyli też, że dla osłabienia siły wiatru wystarczy trzy razy splunąć w kierunku, z którego wieje.



Nie przechodź pod drabiną

Myśląc logicznie, na pytanie "dlaczego nie?" można odpowiedzieć: "ponieważ oparta o ścianę może się przewrócić". Nic bardziej mylnego. Kiedyś wierzono, że na czubku głowy człowieka mieszka opiekuńczy duch. Kiedy przechodzimy pod drabiną, siłą rzeczy, zupełnie niepotrzebnie go denerwujemy. Innym wytłumaczeniem jest to, że drabina oparta o ścianę tworzy z nią magiczny trójkąt. Jeśli w niego wejdziemy zburzymy harmonię. Przechodząc pod drabiną, niepotrzebnie go irytujemy. Poza tym pomiędzy drabiną, ścianą i ziemią tworzy się magiczny trójkąt. Wkraczając weń, burzymy jego harmonię. Trójkąt jest też symbolem Trójcy Świętej, a wchodzenie w niego może oznaczać przeciwstawianie się Bogu. Sama drabina była uważana za przedmiot o szczególnym znaczeniu. Symbolizowała przejście z doczesności do życia wiecznego, związek człowieka z Bogiem.



Kominiarz przynosi szczęście

Przesąd ten ma swoje źródło w czasach, gdy od czystości komina zależało ogrzanie domu i możliwość przyrządzenia ciepłego posiłku. Kominiarz stał więc niejako strażnikiem domowego ogniska. Dlaczego na jego widok łapiemy się za guzik? Do XIII wieku guzik pełnił rolę amuletu. Dlatego, łapiąc się za guzik i wypowiadając życzenie, możemy śmiało liczyć, że się spełni.



Czterolistna koniczynka

Ludowe podania mówią, że czterolistna koniczyna to jedyna pamiątka, jaką udało się Ewie zabrać z raju. Dodatkową siłą jest tutaj liczba cztery, która symbolizuje pełnię i trwałość.



Odpukuj w niemalowane drewno

Kiedy nasi przodkowie opowiadali o swoich powodzeniach, czy szczęściu, stukali w ściany domów. Miało to na celu zagłuszenie rozmowy. Po co? Żeby zawistni bogowie nie mogli pokrzyżować ich planów. Źródła tego przesądu mogą też być inne - dotykając kory, proszono o pomoc duchy zamieszkujące drzewa lub dziękowano im za spełnienie próśb. Jeszcze inne źródła podają, że odpukiwanie to pozostałość czci, jaką obdarzano świętą relikwię - Drzewo Krzyża, na którym umęczono Jezusa Chrystusa. Istnieje też teoria, że odpukiwanie to pozostałość po praktyce zaprzestania pogoni za zbrodniarzem w momencie, gdy ten dotykał wrót kościoła.

Stłuczesz lustro - siedem lat nieszczęścia

Wiara ta pochodzi z czasów, gdy nie było jeszcze luster i przeglądano się w tafli wody. Wierzono, że w odbitym wizerunku zamieszkuje dusza, która w czasie przeglądania się opuszcza ciało i przenika do wnętrza obrazu. Gdy odbicie zmącił wiatr, oznaczało to, że zamęt powstaje też w duszy. Lustro, w przeciwieństwie do tafli wody, gwarantowało obraz wyraźny i stabilny, ale gdy się stłukło, chaos w duszy powstawał jeszcze większy. W dodatku duchy, zamieszkujące lustra, zaczynały mścić się za zniszczenie ich siedziby. Przekonanie, że nieszczęścia będą trwały 7 lat, zawdzięczamy Rzymianom, którzy uważali, że tyle właśnie trzeba, aby ciało i dusza człowieka się odnowiły i przestał działać stary pech.

Jolina   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz