sty 06 2016

Moje radości.


Komentarze: 0

Cza­sem mam ta­kie na­pady "co byś zro­bił gdy­byś mnie te­raz widział?" I pop­ra­wiam włosy, za­mykam oczy i wyob­rażam so­bie, że jes­teś obok. Uśmie­cham się do Two­jego od­bi­cia w mo­jej wyob­rażal­ni, niemal czuję Twój do­tyk. Mo­je ser­ce jest tak pełne ra­dości, że niemal czuję jak­bym miała wybuchnąć. 

 

W moim ser­cu jest ta­ka ma­lut­ka świe­czuszka. Źli ludzie próbują ją wciąż zdmuchnąć.
Ona nie zgaśnie. Dob­rzy ludzie mi ją da­li. Oni ją za­pali­li.
To dzięki niej znaj­duję miłość, ra­dość, dob­roć, nadzieję, siłę. Dzięki niej żyję. Dzięki niej jes­tem. Dzięki niej i Wam, drodzy przy­jaciele, wy­ciągnę rękę do wro­ga i od­dam mu ją. Ja już jej nie pot­rze­buję. Bo mo­je ser­ce jest już jak ta­ka świe­czka. Wie­cznie płonąca świe­czka.

Jolina   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz